wtorek, 5 kwietnia 2016

O skali


Pojemność czajnika ma wpływ na ukształtowanie poszczególnych jego elementów. Średnica dziobka, czy wielkość uchwytu wraz ze wzrostem pojemności też rosną, nie jest to jednak proste przeskalowanie. Są pewne wielkości graniczne, w których zawiera się dobre działanie. Zbyt mała średnica skutkuje powolnym wylewaniem się naparu, co grozi przeparzeniem herbaty, za duża to chlapiący dziobek. Uchwyt dostosowany do palców dłoni to pewny i wygodny chwyt. Proporcje wielkości tych elementów do korpusu w malutkich czajnikach będą inne niż w czajnikach o podobnej formie, ale dużo większych.
Najmniejszy czajnik jaki do tej pory wytoczyłem miał ok. 40ml. pojemności. Trudność w tej skali polega na precyzji i takim dobraniu wielkości elementów, żeby nie zagubić formy i nie stracić użyteczności. Nieco łatwiej jest z czajnikami dużo większymi.
Małe jest piękne, ale wymagające.

4 komentarze:

  1. Ten wpis i zdjęcia przywołały wspomnienia, kiedy to w ubiegłym roku na Festiwalu Wysokich Temperatur w ogródku Czajowni gdzie została wystawiona ceramika różnych autorów nabyłam swój pierwszy ceramiczny czajniczek. Wśród herbacianych utensyliów poznałam Antona, który pomógł mi w wyborze czajniczka...nalewaliśmy wodę do różnych czajniczków i przelewaliśmy ją do czarek obserwując jak zachowuje się strumień...Dobrze się przy tym bawiliśmy i właśnie podczas tych testów wybrałam sobie czajniczek Twojego, Grzesiu, autorstwa ;) Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten wspomniany w tekście 40ml. czajnik to właśnie Twój ;) Tak właśnie trzeba wypierać ceramikę do herbaty - przez działanie. Oby służył Ci długo. Dziękuję i pozdrawiam.

      Usuń
  2. Mogę prosić o zdjęcie tego mikrusa? :) Jak i co w nim parzysz?

    OdpowiedzUsuń