Powoli przygotowuję wsad do pieca - pierwszy wypał w tym roku.
Czajniki
o małych pojemnościach (myślę, że będą w okolicach 100 ml) i ceramiczne
podstawy, to naczynia, które do tej pory rzadko toczyłem; mam zamiar w
tym roku właśnie na nich się skupić.
Oczywiście czarki też będą
Houhin, shiboridashi, kyusu - mała skala, duże wyzwanie.
Wsad w zasadzie gotowy, teraz biskwit i czekanie na sprzyjające okoliczności...
Ciekaw jestem jakie będą te maluchy.
...
post pierwotnie ukazał się w dwóch częściach 29 kwietnia i 24 maja 2014 na forum Herbaciarze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz